WYDAJNOŚĆ SERWERA

Większość pomiarów wydajności usług sieci Web koncentrowała się na ograniczeniach szybkości różnych połączeń między klientem a serwerem i do niedawna niewiele uwagi poświęcano krytycznej analizie wydajności serwera i jej wpływowi na wrażenia użytkownika. W rzeczywistości nie można traktować szybkości sieci i wydajności serwera jako niezależnych komponentów, które mają wpływ na ogólną wydajność: są one wzajemnie powiązane, a nie tylko addytywne. Na przykład nadmierne kolejkowanie na wejściu do serwera powoduje konieczność powtarzania poleceń w sieci w celu utrzymania działającej sesji. Proste pomiary wydajności serwera, mierzone na serwerze, niekoniecznie wskazują na widok widziany przez klienta: w badaniu jednego z największych dostawców usług internetowych w USA zespół badawczy z Hewlett-Packard Research Labs zgłosił szereg takich zagadnienia . Przeprowadzili pomiary wydajności serwerów w stosunku do zapotrzebowania na dane wejściowe.

Wraz ze wzrostem popytu zdolność serwera do przetwarzania wszystkich żądań http stopniowo się wyrównywała, co pokazuje pełna krzywa. Patrząc na to w ten sposób, pogorszenie wydajności wygląda „z wdziękiem”, bez dramatycznego spadku wydajności. Jeśli jednak serwer nie zwróci potwierdzenia odebrania wiadomości http z powodu przeciążenia, wówczas żądanie „przekracza limit czasu”. Prowadzi to do wygenerowania powtórnego żądania, które stawia dalsze żądania na serwerze. Wraz ze wzrostem popytu coraz większy odsetek tego popytu to w rzeczywistości powtarzające się żądania. Efekt netto, jak widzą klienci (którzy w końcu są jedynymi, którzy naprawdę mogą ocenić usługę), polega na załamaniu liczby udanych sesji, reprezentowanych przez krzywą kropkowaną. Usługa faktycznie uległa „katastrofalnej” degradacji. Nie jest łatwo uniknąć tego typu problemów: należy zorganizować monitorowanie przynajmniej niektórych żądań http w celu wykrycia powtarzających się żądań, a może być konieczne włączenie oprogramowania diagnostycznego do wyszukiwania przypadków patologicznego zachowania. Warto również zwrócić uwagę na ataki typu „odmowa usługi”, w szczególności na duże partie bardzo szybkich „poleceń odświeżania” pochodzących od poszczególnych klientów, co może wskazywać na ataki zautomatyzowane. Istnieje złożona kwestia dotycząca tego, kto jest odpowiedzialny za zyski ze strat, w tych warunkach dostawca usług internetowych lub właściciel witryny internetowej klienta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *