Podjęto kilka prób uruchomienia telefonów wyposażonych w ekrany i/lub klawiatury. Żadna z tych prób nie spotkała się jak dotąd dużym sukcesem. W latach 80. niektóre firmy telekomunikacyjne wprowadził na rynek produkt, który był zasadniczo zdalną „głupią” klawiaturą, której można było używać do wprowadzania danych do zdalnego komputera za pomocą zintegrowanego modemu. Zazwyczaj produkty posiadały również prosty ekran VDU do odbioru. (Dostarczenie drukarki było zbyt drogie). Jedynym godnym uwagi wyjątkiem od ogólnego niepowodzenia było francuskie podejście firmy Minitel, w którym klienci korzystający z telefonów otrzymywali bezpłatną klawiaturę/wyświetlacz tekstowy. Jako usługa bezpłatna, okazało się to całkiem udane. Rozwój tanich wyświetlaczy ciekłokrystalicznych i innych wyświetlaczy tekstowych doprowadził również do testów telefonów ekranowych, zbudowanych w cenie (zwykle poniżej 50 funtów), dla szeregu możliwych zastosowań, w szczególności telebanków. Takie telefony były na przykład wykorzystywane do prób elektronicznych środków pieniężnych Mondex. Ponownie zainteresowanie było rozczarowujące, prawdopodobnie dlatego, że oferowane aplikacje nie były wystarczająco wycenione, aby przekonać klienta do zakupu telefonu z ekranem w cenie dwukrotnie wyższej od zwykłego. Rozwój e-maila, jako cenionej aplikacji, skłonił firmy telekomunikacyjne do ponownego spróbowania marketingu telefonów z klawiaturą/wyświetlaczem, które mogą działać jako (bardzo) cienkie klienty usługi e-mail. Te produkty są obecnie sprzedawane w cenie około 70 funtów. To rozwiązanie e-mail może być postrzegane w oczach klienta jako tanie w porównaniu z alternatywą w postaci komputera PC, a jego atrakcyjną cechą może być również łatwość obsługi. Jednak jego funkcjonalność jest bardzo ograniczona w porównaniu z komputerem PC, a poczta e-mail na rynek masowy jeszcze nie pojawiła się jako zabójcza aplikacja. Jury nadal nie ocenia swojego potencjału rynkowego. Jeśli zostanie zaakceptowany, wówczas oczywiste możliwości sprzedaży detalicznej są w usługach wymagających dużej ilości transakcji, a nie kuszących, a nie uwodzicielskich: bankowość, zamawianie towarów niereklamowanych na stronach internetowych, regularne listy zakupów itp. , telefony komórkowe coraz częściej nabywają usługi danych i klawiatur (jak zobaczymy w dalszej części tego rozdziału) i mają już małe ekrany. Kwestią otwartą jest, czy ich sukces spowoduje wzrost zainteresowania rynku ekranami stacjonarnymi i telefonami z klawiaturą.