Mimo że dzisiejsi klienci regularnie zgłaszają awarie zdalnie, zwykle telefonicznie, zamiast dzwonić do sklepu, prawie zawsze następuje wizyta technika serwisu, którego większość czasu zajmuje diagnostyka na miejscu, a nie naprawa . Oczywiście jest to kosztowne i, jak widzieliśmy powyżej, nie zawsze pojawia się właściwa osoba, we właściwym miejscu, z odpowiednimi częściami zamiennymi. Preferowaną opcją byłoby przeprowadzenie zdalnej diagnostyki usterek przed wizytą naprawczą. Od wielu lat jest to regularna praktyka firm telekomunikacyjnych, które wyposażają swoje centrale w funkcję testowania linii, z której mogą korzystać operatorzy i technicy telefoniczni. Wiele automatów telefonicznych jest podłączonych do sieci zarządzania w celu wykrywania „pełnej szuflady na monety” lub aktów wandalizmu. Ostatnio duże instalacje komputerowe są często testowane ze zdalnych centrów serwisowych. Jednak dopiero w ostatnich latach inne organizacje zaczęły myśleć o zdalnej diagnozie. Automaty sprzedające, które są zasadniczo podobne pod względem wymagań do automatów telefonicznych, można podłączyć do własnych centrów zarządzania. Oprócz zgłaszania usterek i alarmów wandalowych, zdalna sygnalizacja braku zapasów może znacznie obniżyć koszty usług, jednocześnie poprawiając jakość i dostępność usług. W przeszłości były to zwykle prywatne połączenia przewodowe lub modemowe wdzwaniane do centrum za pośrednictwem sieci PSTN, ale coraz lepszym rozwiązaniem jest wybieranie numeru do lokalnego punktu obecności dostawcy usług internetowych, a następnie działanie przez Internet. Innym podejściem jest użycie ISDN: pełna usługa ISDN dostarcza (128 1 8) kbit/s danych dwukierunkowych, co z pewnością jest wystarczająco duże, aby umożliwić nawet wykorzystanie ruchomego wideo o ograniczonej jakości, jeśli chce się monitorować użytkowników kiosku, na przykład. Kosztuje to około dwóch analogowych obwodów telefonicznych, ale ma tę zaletę, że połączenie można wykonać w około pół sekundy, jeśli jest to wymagane. Bardziej praktyczną i tańszą usługę można uzyskać, korzystając tylko z kanału danych 8 kbit/s dostępnego u niektórych dostawców ISDN. ISDN ma co najmniej jedną użyteczną właściwość, której zwykle nie mają połączenia PSTN/Internet: możliwe jest adresowanie więcej niż jednego urządzenia w obiekcie za pośrednictwem jednej linii telefonicznej bez „dzwonka” na innych urządzeniach podłączonych do linii. Pozwala to na prowadzenie cichego monitorowania sprzętu bez przeszkadzania nikomu w budynku poprzez generowanie fałszywych połączeń przychodzących. Jednym z zastosowań tej techniki jest zdalny odczyt liczników energii elektrycznej, wody i gazu, ale oczywiście można ją rozszerzyć na dowolne zdalne monitorowanie lub operacje kontrolne. Alternatywnym podejściem jest skorzystanie z usług PSTN CLASS, które zapewniają usługę transmisji danych między klientem a centralą lokalną. Sygnalizacja CLASS jest świadczona jako usługa przez firmę telekomunikacyjną. Jego pierwotnym celem było głównie zapewnienie środków do wysyłania danych identyfikacyjnych linii wywołującej do urządzenia wywoływanego klienta. (Chociaż informacja ta jest dostarczana do lokalnej centrali wywoływanej strony, przed CLASS nie było żadnego powszechnego rozwiązania pozwalającego na przeniesienie jej na dodatkową odległość do wywoływanego klienta). wysyła sygnał o stosunkowo małej szybkości danych (200 bitów/s) przy użyciu konwencjonalnego modemu z kluczem z przesunięciem częstotliwości. Zapewniony jest również zwrotny kanał danych, od klienta do wymiany. Wykorzystuje to klawisze tonowe, wieloczęstotliwościowe, na przykład z klawiatury telefonu. W ten sposób mamy (powolny) dwukierunkowy kanał danych między klientem a giełdą. W oryginalnej specyfikacji Bell Laboratories dla sygnalizacji CLASS zamierzano wstawić informację o tożsamości linii wywołującej jako impuls danych w przerwie między prądem dzwonka, który jest wysyłany z centrali w celu uruchomienia „dzwonka” (obecnie prawie zawsze sygnał dźwiękowy), aby zasygnalizować połączenie przychodzące. Jednym z powodów umieszczenia impulsu po pierwszym prądzie dzwonienia jest to, że ten ostatni, będąc sygnałem o dość wysokim napięciu, ma tendencję do zmniejszania wysokiej rezystancji elektrycznej, która czasami pojawia się na źle wykonanych połączeniach kablowych, co w przeciwnym razie zakłóciłoby sygnał modemu. Podobnie klient do wymiany sygnalizacji za pomocą kluczowania wielotonowego został poprzedzony prądem stałym, który wynika z podniesienia słuchawki i podłączenia do obwodu centrali. Alternatywną strategię realizowały firmy takie jak British Telecom (BT), których wersja CLASS umieszcza sygnał modemu przed pierwszym impulsem prądu dzwoniącego. Aby mieć pewność, że problem suchego złącza nie wystąpi, rozwiązanie BT poprzedza sygnał danych krótkim impulsem prądu stałego . Ta stosunkowo niewielka zmiana otwiera możliwość świadczenia cichego monitorowani w prosty sposób, telefon i telemetria są połączone równolegle przez przychodzącą linię telefoniczną w zwykły sposób przyjęty przez telefony wewnętrzne. Telemetryczna jednostka zakańczająca wykrywa impuls danych i „zapętla linię” (tj. „odpowiada” na ruch przychodzący) przed wysłaniem prądu dzwonienia. Zwykłe, ale ciche połączenie przychodzące jest zatem ustanawiane między centralą lokalną a telemetrią, co pozwala na przekazywanie wszelkich danych pomiarowych i kontrolnych w przód iw tył, bez przeszkadzania domownikom. System został wdrożony kilka lat temu na próbach monitorowania mediów, ale trzeba powiedzieć, że plany wdrożenia na dużą skalę nie wydają się być aktywne. Inną opcją jest skorzystanie z Internetu. Bez jakichkolwiek zmian w standardach lub praktykach internetowych moglibyśmy sobie wyobrazić, że komputer PC będzie używany jako kontroler domu, stale odpytujący szereg urządzeń w domu i zgłaszający ich stan odpowiednim firmom, na przykład awaria produktu, odczyt i kontrola zasilania sieciowego, a nawet uzupełnianie inteligentnych spiżarni i szaf mroźniczych .Komputer PC mógłby to zrobić, dzwoniąc okresowo do usługodawcy lub być może rynek przewodowych systemów telemetrycznych zostanie ponownie ożywiony przez obecne ruchy mające na celu oferowanie niemierzalnego dostępu do Internetu. Należy zdać sobie sprawę, że niezawodność takich usług zależy od niezawodności komputera i że cały system jest napędzany przez klienta push, a nie ściąganie serwera. W związku z tym nie może być używany do krytycznie ważnych usług. Inną alternatywą jest, aby każde z urządzeń miało uproszczone połączenie z przeglądarką, bez pośredniczącego komputera, lub być może opracowanie kontrolera sieciowego o bardzo uproszczonej, ale solidnej i niezawodnej konstrukcji.