Pod względem technologicznym, co odróżnia „e-biznes” od „zwykłego”? W innym miejscu wspomnieliśmy o modelach komercyjnych, które kładą nacisk na globalizację, handel online i przedsiębiorstwo rozproszone. Ale kiedy przyjrzymy się podstawowym technologiom, widzimy, że wiele dzisiejszych organizacji, które, z wyjątkiem być może dla celów reklamowych, nie uważałyby się za e-biznesy, w rzeczywistości posiadają wysoce rozwiniętą i złożoną infrastrukturę elektroniczną, która wspiera te aspekty. Zautomatyzowane procesy biznesowe działają od ponad 30 lat. Jednak procesy te, choć być może zaprojektowane przez jeden wewnętrzny dział IS, często były opracowywane w celu zaspokojenia potrzeb konkretnych jednostek funkcjonalnych. Nie było między nimi koordynacji i mało zastanawiano się, jak mogą współpracować. Często między działami istniała nawet zupełna przepaść kulturowa. Chociaż technologia może niewiele zrobić na krótką metę, aby zmienić kulturę, z pewnością może ją rzucić wyzwanie. Dlatego odpowiadając na nasze pytanie, gdybyśmy mieli znaleźć jeden termin opisujący architekturę prawdziwie eBiznesu, byłaby to integracja. Rozważmy nieco dalej tło historyczne. Jeśli spojrzy się na przyjęcie automatyzacji komputerowej w organizacji, często jest jasne, że operacje obliczeniowe zachowały całkowity podział między kontrolą procesów przemysłowych i przetwarzaniem danych handlowych. Często nawet ich pracownicy byli umieszczani w różnych strukturach kariery – „inżynierskiej” i „administracyjnej” lub „handlowej”. Ich komputery również były inne: maszyny inżynieryjne działały w czasie rzeczywistym i były sterowane przerwaniami, podczas gdy systemy komercyjne były zorientowane na dane i wykonywały duże zadania przetwarzania wsadowego. W wielu firmach niemożliwe było kierowanie produkcją lub dostawą w odpowiedzi na warunki handlowe. Na przykład firmy telekomunikacyjne, gazowe i energetyczne nie miały możliwości zwiększenia lub zmniejszenia dostaw do klientów biznesowych w oparciu o nowe umowy taryfowe, ponieważ systemy handlowe i inżynieryjne nie współpracowały ze sobą. Teraz można to naprawić. Nawet w hierarchii inżynierskiej odnajdujemy podziały technologiczne. Wystarczy wziąć pod uwagę głęboką przepaść między „telekomunikacją” a „technologią informacyjną”, z których pierwsza pierwotnie zaspokajała potrzebę komunikacji, a druga przetwarzania informacji. W przeszłości uważano za słuszne traktowanie ich jako dwóch bardzo oddzielnych działań, przy czym ich obowiązki w wielu organizacjach były oddzielnie przekazywane kierownikowi IT i kierownikowi ds. komunikacji, którzy mogli nigdy ze sobą nie rozmawiać. Dziś rozróżnienie to bardzo się zatarło, wraz z pojawieniem się poczty elektronicznej i rosnącą potrzebą obsługi komputerów w ramach sieci danych. Sytuację dodatkowo komplikuje rosnące zainteresowanie usługami głosowymi w sieciach danych (w szczególności głos przenoszony przez Internet Protocol), przy czym ważnym przykładem jest projektowanie call-center. Podstawowym wymogiem dla aplikacji e-biznesu jest tania, wysokiej jakości reakcja na dane wejściowe z wielu różnych, tymczasowych kanałów. Integracja poczty elektronicznej, formularzy internetowych i połączeń głosowych, umowa nabywca-dostawca na duże odległości i heterogeniczne platformy, negocjacje między ludźmi oddzielonymi odległością: te i ich integracja są głównymi wyzwaniami w tworzeniu e-biznesu.
Projektowanie systemów musi koncentrować się na strategiach i rozwiązaniach, które umożliwiają to zadanie integracyjne w sposób niezawodny, bezpieczny i w sposób, który może być budowany przez innych bez kosztownego ponownego wymyślania. Wymagane są komponenty wielokrotnego użytku, które są niezależne od platformy i kodu (lub przynajmniej tolerancyjne), przy czym orientacja obiektowa w dużej mierze zastępuje inne metody zdalnego wywoływania procedur. Wszystko to musi odbywać się w obecności wielu starszych systemów, niektórych zorientowanych na komputery mainframe, chociaż dominującą architekturą platformy będzie wielowarstwowa architektura klient-serwer. Zaproponowano szereg rozwiązań, a debata na temat ich meritum jest nadal bardzo aktywna. W tym rozdziale staramy się przedstawić przegląd głównych zaangażowanych działań oraz pewien wgląd w kwestie, które wciąż są dyskutowane.