Autoryzacja za pomocą podpisu jest prawie tak stara jak samo pisanie. Wspomnieliśmy już pokrótce o pomiarach kierunku i prędkości i istnieje wiele patentów, które wykorzystują ich odmiany. Niektóre operują tylko na sygnaturze statycznej (tj. kierunku), podczas gdy nowsze podejścia coraz bardziej kładą nacisk na podejście dynamiczne. Pismo ręczne wiąże się z niektórymi problemami związanymi z innymi „zwykłymi” środkami. Stosunek F dla każdego konkretnego wymiaru pomiaru zawsze okazuje się raczej niski, głównie dlatego, że istnieje duża zmienność w sposobie pisania każdej osoby. Jest też drobny problem technologiczny: do uchwycenia podpisu potrzebujemy albo stosunkowo drogiego tabletu do pisania, albo ogólnie tańszego, przewodowego pióra, które jednak jest bardziej podatne na złamanie (lub kradzież!). Jednym z powodów, dla których tablet jest drogi, jest to, że może być wrażliwy na „pociągnięcia powietrza”, ruch pióra, gdy nie ma z nim kontaktu, ponieważ okazało się, że jest to ważna cecha wyróżniająca podpisy.