REKLAMA ONLINE I „ROZDZIELANIE REKLAM

Charakter projektu strony sieci Web bardzo ułatwia firmom sprzedawanie reklam na swoich witrynach innym firmom; alternatywnie mogą sami umieszczać reklamy na stronach innych osób. Wpływ tych reklam można również zmierzyć w ramach funkcji monitorowania przeprowadzanych na stronie internetowej, o czym będziemy mówić później. Istnieje wiele firm pośredniczących, które oferują usługi polegające na pozyskiwaniu powierzchni reklamowej dla klientów i wypłacaniu przychodów do witryny wyświetlającej. Płatność jest na ogół obliczana w kategoriach wielu centów za kliknięcie, ale do linku do serwera reklamodawcy, za pomocą jakiejś procedury pośredniczącej, która zlicza, ile razy reklama została kliknięta. Jeszcze prostszym podejściem jest zapłacenie za wyświetlenie reklamy bez aktywnego klikania na stronie innej organizacji, na przykład w ramach kampanii wzmacniającej markę. Decydując się na akceptację takich reklam, właściciel strony akceptującej powinien mieć świadomość, że może to spowodować problemy. Tam, gdzie klienci korzystają z wolnego dostępu, na przykład za pośrednictwem modemu, czas oczekiwania na pobranie dowolnych obrazów może być zbyt długi.

Jest to szczególny problem w przypadku reklam firm zewnętrznych. Może być lukratywny, ale też powolny i pogarsza go sposób obliczania wartości reklamy. Reklamodawcy chcą płacić na podstawie wyświetleń, liczby wyświetleń reklamy. Chociaż przeglądarki mogą buforować strony na kliencie, zmniejszając potrzebę ich wielokrotnego pobierania, częściej projektuje się strony złożone w taki sposób, że banery reklamowe są zwykle ponownie ładowane za każdym razem, gdy użytkownik ponownie odwiedza stronę już wyświetloną, co pozwala serwerowi je zliczyć. jako dalsze wrażenie. Rezultatem takiego podejścia jest większe obciążenie serwera i, co prawdopodobnie ważniejsze, niepotrzebne, frustrujące oczekiwanie na klienta podczas pobierania zwykle obszernej reklamy. W nowoczesnych przeglądarkach jest technicznie możliwe obejście tego problemu: krótka wiadomość może zostać wysłana z przeglądarki do serwera za każdym razem, gdy element z pamięci podręcznej jest przywoływany do wyświetlenia. Ale nie wprowadzono jeszcze standaryzacji i nie będzie ona miała zastosowania do starszych wersji. Jak podano w [144], Netscape i Microsoft włączyły funkcje raportowania w swoich późniejszych przeglądarkach. Będąc w temacie reklamy, powinniśmy być może zwrócić uwagę na interesujący rozwój, bezpośrednio wrogi w reklamie banerowej, oprogramowanie do usuwania reklam. Teoretycznie pozwoli to klientom na usuwanie reklam z przeglądanych przez nich witryn poprzez uruchomienie oprogramowania na ich terminalach. Istnieje wiele takich systemów różniących się złożonością i „inteligencją”. Niektórzy opierają się na ręcznie tworzonych regułach, ale inni coraz częściej mogą nauczyć się konwencjonalnej struktury reklam i zastąpić je pustymi miejscami. Typowy program do usuwania reklam [145] skanuje stronę internetową i identyfikuje szereg cech ogólnie wskazujących na reklamy, takich jak obrazy z linkami, które prowadzą do różnych serwerów i które mają podpisy zawierające słowa takie jak „sponsor”, „finansowane przez” , „oferty specjalne” itp. Trudno powiedzieć, jak popularne mogą się stać te usługi, ale projektanci witryn powinni mieć świadomość ich istnienia.

PROJEKTOWANIE DLA OSÓB O SPECJALNYCH POTRZEBACH

Chociaż świat eCommerce jest podobno światem bezwzględnej przedsiębiorczości, być może moglibyśmy wnieść krótki apel o rozważenie mniej szczęśliwych? Mówi się, że usługi on-line mogą być sposobem na zmniejszenie izolacji odczuwanej przez osoby niepełnosprawne, takie jak kalectwo czy ślepota. To może być prawda, ale jest też tak, że wiele bardziej wyrafinowanych projektów multimedialnych coraz częściej usuwa niektóre zalety. Na przykład wiele osób z wadami wzroku korzystało z konwerterów tekstu na mowę do czytania stron internetowych. Dzięki wbudowaniu przycisków graficznych zamiast tekstowych niemożliwe staje się satysfakcjonujące korzystanie z tego rozwiązania. Zwykłe zastąpienie tekstu wiadomościami głoszonymi również nie zawsze jest odpowiednie. Rozważ kioski, usługi lotnicze lub inne przykłady wyposażenia miejsc publicznych. Może zaistnieć potrzeba dostarczenia gniazd lub sprzęgaczy indukcyjnych, zamiast nadawania dialogu światu. Wiele firm wyraża chęć bycia postrzeganym jako „etyczne”; jednym ze sposobów, w jaki mogliby to osiągnąć, byłoby włączenie kontroli projektu, aby sprawdzić, czy ich strony mogą być używane przez te społeczności. Może to być nawet rozsądne. W końcu w wielu krajach istnieją przepisy dotyczące dostępu do sklepów fizycznych; być może stanie się to również w przypadku wirtualnych. Istnieje szereg inicjatyw związanych z zapewnieniem lepszego dostępu osobom niepełnosprawnym. Wyszukiwanie na google.com za pomocą ciągu „Upośledzenie projektowania stron internetowych” ujawni również szereg innych zasobów internetowych.

KWESTIE GLOBALIZACJI

Często mówi się, że nie ma czegoś takiego jak marketing globalny, po prostu marketing regionalny realizowany na skalę światową. Każdą kampanię trzeba „natywizować”, aby odpowiadała lokalnym warunkom. Jak pogodzić to z faktem, że dostęp do społeczności on-line jest globalny? Jest wiele problemów; oto kilka:

† Wybór języka: może zaistnieć potrzeba wygenerowania stron, które pojawiają się w więcej niż jednym języku. W nowszych standardach HTTP przewidziano włączenie wskaźnika języka, który jest automatycznie używany przez aktualne przeglądarki (tj. nie wszystkie przeglądarki) podczas komunikacji z serwerem. Serwer z kolei może wykorzystać te informacje do wybrania strony napisanej w odpowiednim języku. Jeśli nie jest to uważane za odpowiednie rozwiązanie, strona powitalna witryny może oferować klikanie w wielu różnych wersjach językowych. Czasami odbywa się to za pomocą zestawu flag narodowych do reprezentowania języka. To nie jest dobry pomysł. Nie tylko to często zajmuje za dużo miejsca i może spowolnić pobieranie strony, może też być bardzo niebezpiecznym politycznie. Lepszym rozwiązaniem jest użycie tekstu menu. Ale jeśli chcesz sprawić wrażenie natywistyczne, pamiętaj ,że używanie angielskich opisów języków, „niemiecki”, „fiński”, zamiast „Deutch”, „suomea” itp. może dać dokładnie przeciwne wrażenie. Powinieneś użyć nazwy języka docelowego dla siebie lub korzystać ze standardowych skrótów, które istnieją dla wszystkich głównych języków świata.

† Tłumaczenie językowe: narzędzia do tłumaczenia sztucznego nie są wystarczająco dobre do tłumaczenia informacji o sprzedaży. Mógłbyś zaoferować im przycisk do takich usług, na przykład Babelfish Altavisty, ale powinno być wyświetlane wyłączenie odpowiedzialności. Osoby, które zdecydują się użyć ich do tłumaczenia Twoich stron, robią to na własne ryzyko. Jedynym bezpiecznym sposobem jest zlecenie tłumaczenia materiału przez profesjonalną obsługę, która korzysta z pomocy wykwalifikowanych ludzi. W tabeli 3.1, dla zabawy, jak cokolwiek, jest fragment z tłumaczenia maszynowego z włoskiego na angielski promocji sera.

† Problemy z alfabetem: oprócz problemów z językami często pojawiają się problemy ze skryptami. Wiele języków ma znaki diakrytyczne lub nawet pełne znaki, których nie można przedstawić za pomocą tekstu ASCII Roman. Istnieje ustalony standard Unicode, który powinien być używany do kodowania takiego tekstu. Jak opisano w odnośniku, ASCII jest nie tylko niewystarczający do zaspokojenia potrzeb wszystkich języków, ale jest również używany w sposób niezgodny na różnych platformach. Unicode zapewnia unikalny numer dla każdego znaku. Standard Unicode, który jest zgodny z pokrewnym standardem ISO/IEC 10646-1:2000, został przyjęty przez wielu liderów branży i jest wymogiem dla innych standardów internetowych, w tym XML i CORBA itp. W najpopularniejszych zastosowaniach wykorzystuje tryb 16-bitowy, który pozwala na unikalne kodowanie 49194 znaków związanych z alfabetem, ale istnieje nawet mechanizm rozszerzenia (UTF-16), który może zakodować milion więcej. Obejmuje to wszystkie historyczne skrypty świata.

ANIMACJA I DŹWIĘK

Pogoń za uwodzeniem klienta jest konkurencyjna i nigdy się nie kończy. Tak jak katalogi papierowe zaczynały się od tekstu i przechodziły przez rysunki liniowe i czarno-białe fotografie do pełnego koloru, tak też są strony internetowe. Uwodzenie nie wydaje się być usatysfakcjonowane status quo i prawdopodobnie jest porównywane z najnowszą innowacją telewizji i kina. Dopóki 3D nie stanie się codziennością (co jest mało prawdopodobne za kilka lat), celem jest zatem wysokiej jakości dźwięk i ruchome obrazy. Od razu napotykamy problem szybkości transmisji. Z telewizją cyfrową nie ma problemu; 2 Mbit/s to dane. W przypadku kiosków lub innych specjalistycznych kanałów dostarczania prawdopodobnie możliwe jest przechowywanie materiałów multimedialnych lokalnie lub dostarczanie ich za pośrednictwem szybkiego łącza o jakości biznesowej (podpięty kabel lub łącze radiowe). Jednak w przypadku większości połączeń internetowych za pośrednictwem sieci telefonicznej pojawiają się poważne problemy. W części 1 omówiliśmy wymagania dotyczące przepływności dla audio i wideo, a także zdolność wielu systemów do dostarczania tych przepływności. Mówiąc prościej, obecnie nie jest możliwe przesyłanie ciągłych strumieni wysokiej jakości dźwięku lub ruchomego wideo do ogromnej większości domów przez Internet. Nie oznacza to, że obraz akustyczny i ruchomy nie może w żadnym wypadku odgrywać roli w prezentacjach internetowych. Niektórzy klienci będą mieli szybsze połączenia, albo przez modem ADSL lub modem kablowy, albo z powodu połączenia z siecią lokalną (LAN), co może mieć miejsce w przypadku klientów biznesowych. Ważne jest, aby znać swój rynek. Krótkie klipy audio i wideo o wysokiej jakości mogą być przesyłane jako pliki, być może powiązane z apletami Java, które mogą je odtwarzać jako część prezentacji. Możliwy jest ciągły dźwięk o niższej jakości, przy użyciu wielu zastrzeżonych formatów, a szereg nieruchomych obrazów o wysokiej jakości jest często uważany przez specjalistów z branży reklamowej za lepszy niż nagrane i/lub odtwarzane wideo o niskiej jakości. Jest też zwykle znacznie tańszy w produkcji. Chociaż trudno jest przesłać „prawdziwe” sceny przez krajowy Internet, ciągły wzrost mocy obliczeniowej w przystępnych cenowo terminalach, sprawia, że ​​coraz bardziej prawdopodobne staje się, że tworzenie obrazów w wirtualnej rzeczywistości w oparciu o klienta będzie odgrywać rolę w zakupach on-line. Obrazy trójwymiarowe (w tym sensie, że można je obracać lub oglądać pod różnymi kątami, zamiast wyróżniać się pozorną głębią) można łatwo tworzyć i manipulować za pomocą języków takich jak język modelowania rzeczywistości wirtualnej (VRML). Jeśli są one częściowo zbudowane na kliencie, szybkość transmisji danych z serwera może być dość skromna. Prace eksperymentalne postępują w obszarze tworzenia sztucznych postaci, awatarów, np. w postaci gadających głów, które mogą być wykorzystane jako naturalistyczne przewodniki zakupowe, prezentery filmowe i telewizyjne itp. W przykładach, które do tej pory istnieją tylko w laboratoriach badawczych, użytkownicy mogą wybrać wybrany przez siebie wizerunek i głos (lub można dokonać za nich wyboru na podstawie profilowania). Technologia jest dość bliska pełnej realizacji; główna niepewność zostanie rozwiązana dzięki testom rynkowym. Należy zwrócić uwagę na wszystkie uwodzicielskie projekty: nowość przyciąga, ale niekoniecznie zatrzymuje. Istnieją dobre dowody na to, że intrygujące interfejsy mogą nie tylko wzbudzić początkowe zainteresowanie, ale także zachęcić ludzi do nauczenia się korzystania z usług, których w przeciwnym razie mogliby się bać. Jednak gdy użytkownicy zapoznają się z interfejsem, zwykle szukają skrótów, a wszelkie „fantazje”, które stają na drodze, zaczynają je wyłączać. W projektowaniu graficznym jest powiedzenie: „Dwa [kolory] do opowiedzenia, a cztery do sprzedania”, co jasno pokazuje, że poszukiwacze informacji wolą mięso, a nie barwniki.

„PLASTIKOWE STRONY”

„Czy nie zdajesz sobie sprawy, że do prawdziwych sklepów można bardzo łatwo wejść, ale trudno się z nich wydostać?” – tak skomentował ekspert ds. strategii handlu detalicznego, poproszony o obejrzenie multimedialnego terminala handlowego, który miał dobrze widoczny na ekranie przycisk „exit”. Jeszcze więcej dowodów na to, że zakupy nie zdarzają się po prostu; jest tworzony. Wciąż uczymy się, jak odtworzyć te efekty w wirtualnych sklepach. Gdy ma się pełną kontrolę nad interfejsem użytkownika, jest to łatwiejsze: kioski i telewizja interaktywna mogą to zrobić łatwiej. Jednak nieważka natura sieci, a zwłaszcza sposób, w jaki łącza HTML umożliwiają użytkownikom łatwe przechodzenie z jednego serwera na drugi z „bezpamięciowym” (bezstanowym) odłączeniem, oznacza, że ​​witrynom internetowym trudniej jest utrzymać ich klientów niż w prawdziwym sklepie. Witryny, którym udaje się w pewnym stopniu zatrzymać klientów, są nazywane przyklejonymi. Większa lepkość jest kwestią stylu projektowego i marketingowego, co sprawia, że ​​poruszanie się po nich jest łatwe i progresywne, a użytkownik ma wrażenie, że każde kliknięcie w witrynie tworzy nowe doświadczenia i oferty, ale są też pewne aspekty techniczne, które mogą pomóc w utrzymaniu klientów . Dzieje się tak szczególnie w przypadku, gdy właściciel witryny oferuje pośrednictwo usług, a nie wyłącznie sprzedaż detaliczną lub dostawę produktów. Rozumiemy przez to, że witryna wskazuje na inne witryny. Na przykład internetowe biuro podróży może świadczyć usługi wyszukiwania wielu linii lotniczych i wypożyczalni samochodów, dopasowując daty do dostępności i najniższych cen. Chociaż może potrzebować umożliwić swoim użytkownikom dostęp do informacji na stronach zewnętrznych linii lotniczych i wypożyczalni samochodów, woli zatrzymać użytkowników na swoich stronach, albo po to, by za ich pośrednictwem zajmować się prowizją, albo dlatego, że chce sprzedawać inne usługi – ubezpieczenia, mapy itp. Jedną z rzeczy, które może próbować zrobić, to jak najwcześniej skłonić klientów do zarejestrowania się, jak opisano wcześniej, a także może próbować kontrolować sesję z klientem za pomocą plików cookie. Ale załóżmy, że nie jest to możliwe. Prostym podejściem jest użycie projektu wieloramkowego. Weźmy na przykład brokera podróży, który musi wyświetlić stronę linii lotniczej, której chce sprzedawać bilety

Tutaj „Best-Travel” jest pośrednikiem i umieścił strony internetowe („Europlanes”) linii lotniczych w zestawie ramek. Strategia polega na upewnieniu się, że użytkownik będzie poruszał się po witrynie Europlanes, ale po wszelkich dalszych usługach powrócił do witryny „Best-Travel”. Aby to ułatwić, zapewniono szczególnie rzucający się w oczy backzutton. Przycisk przenosi użytkownika do odpowiedniego miejsca na stronie brokera (nie linii lotniczej). Problem pojawia się, gdy próbujesz osadzić „wybredne” witryny, które mają złożone paski kontrolne i wiele ramek. W takim przypadku być może lepiej jest umieścić je w osobnej przeglądarce, która może być automatycznie odradzana, gdy użytkownik kliknie odpowiedni przycisk. Jak pokazano na rysunku, użytkownik dokonał wyszukiwania, a następnie wybrał jeden z wyników (Europlany

Pojawia się jako pływające okno w osobnej przeglądarce, celowo zaprojektowane tak, aby było mniejsze niż główne Best-Travel, a na pewno nie tak duże, że zasłania cały ekran, dezorientuje użytkownika i traci markę BestTravel. Oczywiste jest, że jest to osobna przeglądarka, ponieważ ma pełne otoczenie przeglądarki i paski narzędzi. Zwróć uwagę, że ma również przycisk Wstecz, który ponownie został zaprogramowany na powrót do strony (brokera) Best-Travel.

WPROWADZENIE RAMEK

Początkowo każda ze stron internetowych składała się z pojedynczego dokumentu pobranego z lokalizacji na serwerze, a następnie być może wklejonego do niego z pewną liczbą grafik. Późniejsze generacje przeglądarek opracowały to, aby umożliwić ekranowi jednoczesne wyświetlanie wielu ramek: stron internetowych, z których każda jest w pełni niezależna, ale jej względny rozmiar i położenie są dyktowane przez pojedynczą stronę zestawu ramek, która steruje wyświetlaniem  . Jednym z bardzo wygodnych zastosowań jest wyświetlanie paska narzędzi, być może mocno oznakowanego logo firmy, przy jednoczesnym umożliwieniu użytkownikom przeglądania kolejnych pozycji w katalogu przedstawionym w innej ramce. Rysunek przedstawia dwa widoki ekranu renderowane w ten sposób.

Po lewej stronie widzimy ekran powitalny, który składa się z dwóch ramek, ramki menu i ramki powitalnej. Wybranie linku do naszych produktów powoduje wyświetlenie dwóch ramek po prawej stronie rysunku. Skrajna prawa strona prowadzi do dalszego wyboru, ale druga ramka nadal pokazuje to samo menu, co poprzednio, pomagając w ten sposób w nawigacji. Istnieje jednak kwestia odpowiedniego wykorzystania ramek, a debata na ten temat jest prawdopodobnie najczęstszym argumentem dotyczącym projektowania stron internetowych, z jakim spotkają się niespecjaliści. Są ludzie, którzy uważają, że nigdy nie należy używać ramek; są inni, którzy wierzą, że mogą być przydatne w pewnych okolicznościach. Z pewnością prawdą jest, że łatwo można przesadzić z używaniem ramek, co może prowadzić do znacznego zamieszania użytkowników. Użytkownicy nie zawsze są pewni, jak obie części obrazu odnoszą się do siebie, zwłaszcza jeśli tła są identyczne i jedną część obrazu (tj. jedną ramkę) można przewijać niezależnie od drugiej. Możliwe jest również uzyskanie niezwykle skomplikowanego ekranu, gdy linki do witryn stron trzecich również wykorzystują ramki. Drugi problem pojawia się, gdy dostawca chce wyświetlić własną witrynę innej firmy. Może tak być w przypadku, gdy firma tworzy „centrum handlowe”, które składa się z wielu witryn internetowych sprzedawców, otoczonych zestawem ramek własnego projektu, prawdopodobnie pełniących rolę nawigatorów w centrum handlowym. Jeśli jakiś sprzedawca ma również witrynę z ramkami, wyniknie niechlujny i mylący zestaw ramek w ramkach. Zwykle nie można też obejść problemu, po prostu łącząc się ze stronami informacyjnymi sprzedawcy. Prawie zawsze zestaw ramek sprzedawcy będzie zawierał pasek narzędzi, który będzie musiał zostać zastąpiony czymś dostarczonym przez właściciela centrum handlowego, co spowoduje wzrost kosztów i znaczne koszty utrzymania. W każdym razie nie zawsze dobrym pomysłem jest umożliwienie użytkownikom uzyskiwania bezpośrednich linków do stron osób trzecich.

TWORZENIE SKLEPU INTERNETOWEGO

Dla wielu tradycyjnych organizacji otwarcie ich sklepu internetowego było działaniem eksperymentalnym, być może nawet nie zaakceptowanym przez główne organizacje zajmujące się sprzedażą i marketingiem. Często też tak to wygląda! Wiele witryn zostało zaprojektowanych przez kogoś z działu IT, często w wolnym czasie, bez większych umiejętności projektowania graficznego lub zastanowienia się nad tym, jak zintegrować to, co często jest wyświetlaniem tylko próbki produktów, z głównym katalogiem. „Praca w Internecie” jest zbyt ważna, aby pozostawić ją w niepełnym wymiarze godzin, niespecjalistom. To praca dla zespołu marketingowego. eShop powinien być reprezentantem marki firmy, „niematerialne korzyści najlepiej interpretowane jako wzbudzanie zaufania klientów” . Źle zaprojektowana, zawodna, niejednolita strona internetowa staje się zatem symboliczna  dla firmy o podobnym etosie i wydajności. Proces tworzenia witryny eCommerce, która zamiast tego przedstawia pozytywny wizerunek organizacji, jest dość złożony. Wymaga odpowiedniej mieszanki umiejętności i ludzi. Powodem złożoności jest to, że trzeba osiągnięcia spójnego zrozumienia i równowagi między potrzebami i oczekiwaniami użytkowników a ograniczeniami technologii. Oczywiście nie jest to przypadek wyjątkowy. Prawie każdy rozwój oprogramowania spełnia ten wymóg: witryna eCommerce jest „tylko” jeszcze jednym przykładem interaktywnego projektu multimedialnego. Wiadomo, że są one trudne! Kolega kiedyś opisał takie działania jako „próba nawiązania współpracy Baletu Bolszoj (grafików) i Armii Czerwonej (programistów) pod kontrolą KGB (dyrektor projektu)”. Rzeczywiście, umiejętności prawdopodobnie leżą w kierownikach projektów i większość z nich pochodzi z praktyki. Możliwe jest korzystanie ze studiów projektowych, ale zawsze będą one wymagały „krótkiego” z góry lub opracowanego z organizacją w ramach kosztów umowy. Rysunek, przedstawia standardową metodę tworzenia profesjonalnych projektów.

Marketerzy zauważą, że jest to metoda podobna do metody stosowanej przy projektowaniu większości kampanii marketingowych. Nieuchronnie będzie szeroko wykorzystywał storyboardy. Scenorysy stanowią wspólne medium dla programistów technicznych, stylistów i osób zlecających marketing w celu konceptualizacji i udoskonalenia wyglądu i funkcjonalności projektu. Może to być przeprowadzone w środowisku „warsztatowym”, przy użyciu białych tablic i flipchartów, ale ostatecznie zaowocuje demonstratorem koncepcji, zakodowanym w jakimś języku prototypowania (np. Visual Basic) lub być może bezpośrednio w HTML, po którym nastąpi być poważnym przeglądem. Równolegle z tym działaniem przebiega tworzenie żywego dokumentu, przewodnika po stylu aplikacji, który rejestruje stylizację i branding, a także funkcjonalne aspekty nawigacji itp. Przewodnik jest kończony po zakończeniu fazy projektowania i działa jako podręcznik referencyjny dla programistów i klienta. Opisany proces to dobry sposób, aby wszystkie strony myślały podobnie, przy minimum nieporozumień. Punkty, na które należy jednak zwrócić uwagę, to tworzenie powszechnego nieporozumienia dotyczącego wydajności i sytuacji, a także zbyt optymistyczne spojrzenie na entuzjazm klienta końcowego. Wydajność może być zwodnicza: pamiętaj, że demonstrator prawdopodobnie działa dla jednego użytkownika siedzącego lokalnie. Zastanów się, jak może się zachowywać, gdy jest spowolniony przez wielokrotne dostępy i ograniczenia połączenia modemowego. Studio projektowe nieuchronnie też będzie próbowało zademonstrować prototyp na dużym, wysokiej jakości monitorze, korzystając z przeglądarki zgodnej ze środowiskiem projektowym. Upewnij się, że próby są przeprowadzane przy użyciu pełnej gamy platform dostępowych i środowisk transmisyjnych. Wszystko to przetestuje użyteczność systemu; o wiele trudniej jest wypróbować jego użyteczność (przydatność), chyba że zamierzasz wesprzeć demonstrację realistycznymi pilotami obejmującymi dostarczanie realistycznych usług. To dobry pomysł z kilku powodów. Nie tylko będziesz mógł zacząć zadawać swoim klientom pytania dotyczące ceny, jaką naprawdę zapłaciliby za taką usługę, ale także zaczniesz koncentrować się na rzeczywistych kosztach jej świadczenia. Nacisk może wtedy zacząć przenosić się z blichtru frontowego projektu multimedialnego na twarde fakty dotyczące łańcucha dostaw. Zauważ, że jedną z naprawdę wielkich zalet świadczenia usług on-line jest możliwość poproszenia klientów próbnych o informację zwrotną on-line, być może za pomocą prostego formularza. Oczywiście ważne jest, aby nie przesadzić, ale oznacza to, że można przeprowadzić ocenę natychmiastowej reakcji klienta w znacznie bardziej skoncentrowany sposób niż w przypadku tradycyjnych badań rynkowych. Nawet jeśli postanowiono nie pytać o odpowiedź klienta, nadal możliwe jest zbieranie statystyk, które strony cieszyły się największą popularnością. Aspekty stylistyczne projektowania stron internetowych są tak naprawdę problemem dla projektantów artystycznych, a nie kwestią techniczną i wiele podręczników i kursów na ten temat zaczyna się pojawiać. Jednak stylizacja musi być przeprowadzona w ramach ograniczeń narzuconych przez technologię. Poniżej przyjrzymy się niektórym z tych problemów technicznych i ich wpływowi.

Marketing elektroniczny

Choć eCommerce otwiera przed klientami nowy kanał, nie jest szczególnie trudno dopasować go do tradycyjnych modeli marketingu. Rzeczywiście, marketing jest nauką, kryjącą się za nią szanowaną teorię i praktykę, i jako technolodzy powinniśmy próbować ją zrozumieć, a nie wymyślać na nowo. Niemniej jednak, tradycyjni marketerzy mogą być przestraszeni lub oszukani przez nową technologię, a jednym z ważnych zadań dla technologów powinna być pomoc w dostrzeżeniu nowych.

BEZPIECZEŃSTWO SYSTEMÓW AGENTÓW MOBILNYCH

Nic dziwnego, że pojawiło się wiele obaw dotyczących bezpieczeństwa rozwiązań kodu mobilnego, szczególnie w przypadku negocjacji dotyczących zamówień i pieniędzy. Kwestie bezpieczeństwa omawiamy ogólnie w części 3, ale właściwe jest omówienie tego konkretnego problemu tutaj. Jaki jest problem? W rzeczywistości istnieją dwa główne problemy: szkody, jakie kod mobilny może wyrządzić systemowi, do którego uzyskuje dostęp, oraz wzajemna możliwość złośliwego uszkodzenia agenta przez system. Aktualne badania wskazywałyby, że ten ostatni problem jest potencjalnie bardziej niebezpieczny. Używanie technik piaskownicy  w celu ograniczenia agenta do określonej części pamięci hosta odbierającego jest silną obroną; jak opisano w cytowanej referencji, możliwe jest również wyposażenie agentów z własnymi cyfrowymi certyfikatami i podpisami. Nadal występują problemy z atakami typu „odmowa usługi” poprzez złośliwe spawnowanie agentów, które zużywają moc obliczeniową hosta, ale jest to już zagrożenie w przypadku ataków bez agentów. Trudniej jest zapobiec atakowi na agenta mobilnego, na przykład zmieniając oferowane lub akceptowalne ceny strategii negocjacyjnej. Agent musi „otworzyć się” bardziej niż gospodarz; dlatego gospodarze mogą w większym stopniu zajrzeć do środka. Możliwa jest jednak pewna ochrona: agenty mogą być duplikowane i takie, które można przechowywać w chronionym środowisku w porównaniu z zagrożonym agentem. Te komentarze tylko zarysowują powierzchnię niezawodności i bezpieczeństwa agenta mobilnego. Temat jest wciąż na wczesnym etapie i trzeba przeprowadzić więcej badań. To, w połączeniu z nieznaną wydajnością agentów mobilnych jako negocjatorów twardych negocjacji, prawdopodobnie oznacza, że ​​w pełni zautomatyzowane negocjacje handlowe (z wyjątkiem stron ufających w bezpiecznych sieciach) będą rosły powoli w ciągu najbliższych kilku lat. Jeszcze przez jakiś czas zautomatyzowani agenci będą wykorzystywani jako asystenci agentów zajmujących się zakupami ludzi, być może jako „wyszukiwacze” stron, które chcą negocjować.

AGENCI MOBILNI

Do tej pory koncentrowaliśmy się na samowystarczalnej i adaptacyjnej naturze agentów oprogramowania i mogliśmy być winni sugerowania, że ​​„poruszają się” po sieci, polując na okazyjne witryny. W rzeczywistości większość z nich nic takiego nie robi. Wiele z nich znajduje się po prostu na komputerze klienckim i po prostu ściąga strony internetowe, które analizują lokalnie. Jednak niektórzy agenci posiadają również właściwość mobilności. Oznacza to, że fragmenty kodu wykonywalnego, reprezentujące instancje agentów, mogą być uruchamiane, powiedzmy, z klienta na serwer lub odwrotnie, aby uruchomić jakiś proces na tym ostatnim. Możliwe jest również uruchomienie kilku agentów w sieci komputerowej, z których każdy zajmuje się rozwiązywaniem tego samego zadania lub jego wariantów. Oczywistym zastosowaniem może być próba znalezienia ceny za krótkotrwały towar – na przykład umowę dotyczącą usług finansowych lub miejsce w linii lotniczej. Przykład tego ostatniego podano w [136]. Agent następnie uruchamia się na hoście docelowym, być może negocjując z innymi agentami i albo wysyłając prostą wiadomość „o zakończeniu” do swojego nadawcy, albo uruchamiając się albo do oryginalnego hosta albo do innego komputera, przy czym projekcja samego siebie zawiera informacje do dalszego przetwarzania. Problemy tutaj wyraźnie dotyczą przeciążenia sieci i reakcji na jej awarię lub opóźnienia, problemów z wydajnością uruchamiania wielu agentów na „obcych” maszynach i bezpieczeństwa. Aby rozwiązać te problemy, opracowano szereg wdrożeń [137]. Wszystkie nakładają ograniczenia na swobodę działania agenta w systemie hosta, być może przypisując go do określonych wirtualnych miejsc w pamięci, ograniczając jego prawa dostępu do określonych miejsc na serwerze plików i przerywając go, jeśli wystąpią anomalie procesora. Dobre systemy w dużym stopniu wykorzystują również zabezpieczenia, oparte na przekazywaniu poświadczeń kryptograficznych („certyfikaty”), które można wykorzystać do wywołania uprawnień dla agenta (dostęp do plików, maksymalny czas procesora itp.). Aspekty wydajności i niezawodności zostały potraktowane na wiele różnych sposobów: niektóre systemy wolą traktować każdego agenta jako pojedynczy wątek w pojedynczym, wielowątkowym procesie, co przyspiesza komunikację między agentami kosztem złożoności; inni uruchamiają każdego agenta jako oddzielny proces w środowisku wielozadaniowym. Systemy mogą być całkowicie rozproszone lub obejmować centralny serwer, który nadzoruje każdą interakcję. Większość systemów jest interpretowana, a nie kompilowana, a JAVA jest szeroko stosowana. Prowadzi to do dość niskiej wydajności w porównaniu ze skompilowanymi rozwiązaniami.